poniedziałek, 16 grudnia 2013

Rozdział 24

                                           
"Czy widział jaki skarb ma przy sobie?"

- Niall możesz pożyczyć mi gitarę? - usłyszałam głos za sobą co sprawiło, że automatycznie się obróciłam.
- a Ty nie powinieneś być w drodze do studia? - spytałam patrząc sie na Louisa.
- jasne, masz - odparł Niall podając pasiastemu instrument.
- Harry zepsuł Liam'owi gitarę no i tak oto sie tu znalazłem - wytłumaczył się spoglądając to na mnie to na Niall'a. - przeszkodziłem wam w czymś? - spytał podejrzliwie.
- nie - usłyszałam szybkie zaprzeczanie ze strony Niall'a. Potwierdziłam jego wypowiedź ruchem głowy i spojrzałam niepewnie na Lou.
- jasne, tylko niczego nie zbrójcie! - powiedział kierując się w stronę drzwi.
- robisz się drugi Liam! - odkrzyknęłam.
- róbcie co chcecie! - wydarł się z samego dołu, żeby nam udowodnić że nie zmienia się w mojego niezwykle rozważnego kuzyna.  Zaśmiałam się lekko spoglądając na Horana.
- na czym skończyliśmy? - spytałam zapominając o temacie poprzedniej rozmowy.
- wiesz, nie pamiętam - odparł wysilając się na uśmiech. Nie umiałam rozgryźć najlepszego przyjaciela, czułam się beznadziejnie.

*oczami Niall'a*
Obserwowałem ja odkąd weszła do pokoju. Śledziłem jej każdy ruch. Była idealna w każdym detalu. Patrzyła na mnie swoimi wielkimi niebieskimi źrenicami. Uwielbiałem kiedy to robiła, zwykły jej wzrok przyprawiał mnie o dreszcze. Jej głos pieścił moje uczy. A jej słowa odbijały mi się echem jak czkawka w głowie. Jak ktoś w ogóle taki jak ona mógł istnieć?  Taki perfekcyjny? taki idealny? taki doskonały? Kiedy dowiedziałem sie że Harry żywi do niej jakimkolwiek uczuciem, wiedziałem że nie mam szans. Był szybszy i zawsze działa tak subtelnie że dziewczyny od razu zakochiwały się w nim. Tak też było z Natalią. Pomagałem jej, chciałem żeby była szczęśliwa, jednak bolało, zazdrość zżerała mnie od środka. W głębi duszy miałem nadzieję że nie będą ze sobą, jednak widząc ją uśmiechniętą nie miałem żadnych argumentów przeciwko ich związku. Szczerze dziękowałem w myślach Louis'owi, że przerwał naszą rozmowę. Gdyby ona się dowiedział stracił bym wszystko - ją oraz jego. Wolę dusić się w tej całej sytuacji niż sprawiać by było jeszcze gorzej. Siedzieliśmy w ciszy, ja wpatrzony w jej rysy twarzy jak w obrazek, a ona ze spuszczonym na skarpetki wzrokiem.
- Niall - zaczęła, w moich oczach pojawiły sie iskierki nadziei, choć sam do końca nie wiedziałem na co. - co sie z nami stało? - spytała zerkając na mnie. Oparłem głowę o oparcie rozważnie analizując każe wypowiedziane z jej ust słowo.
- a co miało się stać? - spytałem nie mogąc wymyślić żadnej sensownej odpowiedzi.
- dobrze wiesz o co mi chodzi - powiedziała. Kurczę za dobrze mnie znała. Oczywiście, że wiedziałem o co jej chodzi, jednak fakt, że była to moja wina przytłaczał mnie. Przełknęłam głośno ślinę nie wiedząc co powiedzieć. - Nie rozumiesz, że to ja nie wiem o co w tym wszystkim chodzi?  Że nie mogę tego wszystkiego pojąć? że kurwa - zrobiła przerwę specyficznie poprawiając grzywkę i przygryzając wargę. Odwróciła wzrok w drugą stronę, byłem pewny że w jej oczach zebrały się łzy. Co ja narobiłem? - cholernie tęsknie? Ja chce mieć znów najlepszego przyjaciela, a nie człowieka który ode mnie ucieka.. tęsknie tak bardzo. - szepnęła. Przysunąłem się bliżej i otaczając ją ramieniem mocno przytuliłem ją do siebie.
- przepraszam, Natalia to wszystko moja wina, naprawię to, naprawimy razem, będzie jak dawniej - powiedziałem całując ją w głowę. Nie mogłem znieść widoku jej płaczącej. - proszę nie płacz, księżniczko - szepnąłem do jej ucha. Lekko się uśmiechnęła wtulając się we mnie jeszcze bardziej. Tak bardzo pragnę być na miejscu Harr'ego... [...]


- Co robiliście? - spytał Harry wchodzą to przesiadywanego przez nas przez ok 3 godziny salonu.
- Horror - powiedziała machając mu przed nosem pudełkiem z tytułem filmu. Zakręcił ją dookoła i przytulił do siebie. Zaśmiała się delikatnie pokazując swoje białe ząbki. Czy Harry także zauważał te jej wszystkie detale? Czy umiał podziwiać jej specyficzne i subtelne ruchy? Czy widział jaki skarb ma przy sobie? Czy myślał o niej tak jak ja? Pokręciłem lekko głową, popcorn który jedliśmy podczas filmu podszedł mi do gardła. Widok ich razem mnie bolał bardziej niż kogokolwiek. Widząc, że szeptają sobie coś do ucha i śmieją się razem wstałem z kanapy i ruszyłem do drzwi. Kiedy miała go przy sobie byłem nie potrzebny, zbędny. Udałem sie na górę żeby pobyć w czterech ścianach. Lubiłem to miejsce, choć bez Natalii stało się strasznie puste. Nikt nie wiedział co tu robiłem, ani jak. Mogłem być tu w 100 % sobą. Robiłem tu co chciałem i cieszyłem się że oni o tym nie wiedzieli. Cieszyłem się że nikt nie wiedział. Chyba byłbym skończony w oczach innych... 


10 komentarzy:

  1. OMG! Żal mi Nialla... Biedak tak cierpi, a nawet nikomu nie powie, nawet obcemu człowiekowi...
    Co on takiego robi, że byłby "skończony w oczach innych"? to pytanie będzie mnie nurtować do następnego wpisu... No ale cóż, wytrzymam :)
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiście dawno nie było tu rozdziału, ale warto było czekać ;)
    Natalia będzie dalej z Harrym, czy jednak pokocha Niall'a?
    A teraz będe narzekać: Czego Louis tam wszedł? Dlaczego Niall nie mógł powiedzieć jej tego szybciej??
    No nic czekam na następny rozdział.
    P. S. Rodział jest przewspaniały!!!
    Pozdrawiam Paula <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział <3 czekam na next ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Supcio dalej <3

    OdpowiedzUsuń
  5. cudowny :* czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czudo,czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Genialny rozdział ♥ czekam na następny ;**

    OdpowiedzUsuń
  8. Zajebisty rozdział:D I te uczucia Nialla:*

    OdpowiedzUsuń
  9. Aaaaaaaaa. Dziewczyno ile mozna czekac ?! ^^ jesli sie nie myle moj kom jest 10 ... xd to co nowy rod0zdzial? ;) zajeeebisty !! Nextnextnext plisss i sory ze z anonima pisze / alex~sandra

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za opinie! :)