sobota, 21 grudnia 2013

Rozdział 25


"Jak można ufać komuś kto cały czas kłamie?"


`3 tygodnie później`
*oczami Natalii*
- Harry! Harry!- wydarłam się na cały głos sprawdzając po kolei pokoje. Przebiegłam cały dom szukając loczka. W końcu opadłam bezradnie na łóżko. Przeszukałam połowę miasta by znaleźć mojego chłopaka. Nienawidziłam kłamstwa którym od jakiegoś czasu się posługiwał. Nie używał ich w tylko w stosunku do mnie, z chłopakami również nie był szczery. "Harry na pewno jest w domu" - uspakajał mnie Liam, kiedy w końcu dotarłam do studia, w którym miał nagrywać piosenki. - "po prostu źle się poczuł i wrócił" - tłumaczył Louis. Miałam dość, Styles tak już się zachowywał od paru dni, a ja zastanawiałam się czemu? Chłopcy jakoś za specjalnie nie przejęli się kłamstwami loczka, oprócz Niall'a który bądź, co bądź wspiera mnie od początku. Usłyszałam dźwięk sms, z nadzieją że on napisał wstałam do pozycji siedzącej i wyciągając lewą rękę chwyciłam telefon. 

Na widok sms moje oczy się zaszkliły, a serce mówiło "przecież mu ufasz". Jak można ufać komuś kto cały czas kłamie? Od kogo ta wiadomość? Wzięłam głęboki wdech i zasiadłam do laptopa. Wpisałam w wyszukiwarkę: Harry Styles. Spojrzałam na ekran czytając kolejne tematy. 'Harry Styles z zespołem', 'Harry i lunch w Londynie.' 'Harry z uroczą blondyną, zdjęcie z przed paru minut! Czyżby nowa zdobycz?' 

Kliknęłam w ostatni lik nie do końca pewna czy chcesz znać całą prawdę. Dziewczyna na zdjęciu: wysoka, masakrycznie chuda, doskonałe nogi, rysy twarzy, blondynka - ideał Harrego. Przetarłam mokre policzki. Byłam od niej gorsza we wszystkim. Spojrzałam w lustro, moja ocena przez jeden głupi artykuł spadła poniżej zera. Nie całował się z nią, nie przytulał, po prostu rozmawiał, śmiał się, był szczęśliwy. Czemu wydawało mi się że był bardziej zadowolony niż ze mną? Popatrzyłam na siebie, tu za dużo kilogramów, tam kilka pryszczy, a ona? Idealne nieskazitelna twarz i doskonała figura. Jak Harry mógłby się jej nie oprzeć? Czas wsiąść się za siebie. Czemu czułam się jakby te jego kłamstwa były z mojej winy? Zeszłam na dół szerokim łukiem omijając kuchnie. Uda się, przeszło mi przez myśl wychodząc z domu. [...]





*oczami Niall'a*

- Czemu ją kłamiesz? - spytałem patrząc na Harr'ego - rozumiem nas zdarzy ci się, ale ją? Harry! - potrząsnąłem nim. Westchnął poprawiając grzywkę. - słucham? - spytałem zniecierpliwiony. Odkrząknięcie i całkowita cisza. - tak myślałem. - odparłem. Jego zachowanie przypominało rozwydrzonego nastolatka, który nie umie wybrać miedzy wolnością, a prawdziwą miłością. - może ją jeszcze zdradzisz co?! - wrzasnąłem. - nie zachowuj się jak dziecko Styles - kontynuowałem.
- ty jesteś głupi! Kocham ją idioto. - lekko mnie zmurowało, przeczesał grzywkę i spojrzał na mnie.
- To czemu to robisz? - spytałem głupio. Jakby kochał to by nie kłamał - przeleciało mi przez myśl.
- A czemu ty nadal nie masz dziewczyny, tylko wpierdalasz się w moje życie? - spytał wkurzony.
- Bo jesteś debilem, który rani moją przyjaciółkę, nie wpierdlam się w twoje życie, tylko chronię ją żeby potem przez ciebie nie płakała w poduszkę jak milion  inych dziewczyn. Harry, czy ty naprawdę nie umiesz się zaangażować? - cisza. - słucham?
- Niall, to nie jest nowo poznana dziewczyna - westchnął, jakby lekko ignorując moje poprzednie pytanie.
- To kto? - spytałem, mając nadzieję, że zacznie normalnie gadać.
- Ona wróciła, była moją pierwszą dziewczyną - zaczął opowiadać - kochałem się w niej od pierwszej klasy  aż w końcu w 6 zacząłem do niej "uderzać" - zrobił nawias w powietrzu - po pewnym czasie zaczęliśmy chodzić, byliśmy tak naprawdę jeszcze małymi dziećmi, skąd mogliśmy wiedzieć co to miłość? Choć jakimś cudem przetrwaliśmy aż trzy lata i  z dziecinnych spotkań przerodziło się to wszystko w coś wyjątkowego, byłem jeszcze gówniażem, ale uważałem ja za swoja księżniczkę i wiedziałem, znaczy myślałem że będzie tą jedyną. Potem nasze drogi się rozeszły ona powiadomiła mnie że wyjeżdża do Rzymu, a ja zacząłem karierę. Mieliśmy do siebie dzwonić, pisać. To wszystko sie skończyło szybciej niż myśleliśmy. A teraz wróciła, wciąż taka samo piękna i urocza. Co ja gadam, wszystko wraz z jej przyjazdem wróciło, oprócz uczucia jak myślę. - schował twarz w dłonie. Usiadłem koło niego i delikatnie poklepałem w plecy.
-   Zastanów się którą z nich kochasz, bez względu na wszystko, bo przez to Natalia cierpi, a chyba nie chcesz jej stracić, prawda? - spytałem. Zamiast myśleć teraz o tym, że Natalia jest dla mnie wszystkim, wcieliłem się w rolę najlepszego przyjaciela, bo przecież o to w tym wszystkim chodzi żebyśmy się wspierali.
- Nie chce, żeby cierpiała, ale Niall ja nic nie zrobiłem tylko spotkałem się z nią parę razy.
- Okłamałeś ją, przecież wiesz jak brzydzi się kłamstwem. Najlepiej powiedz jej to wszystko dokładnie tak jak mi - odparłem, uważając że to najlepsze rozwiązanie.
- Zwariowałeś? Ja nie chce jej stracić. - powiedział opierając swoją głowę na zgiętej w łokciu ręce.
- I tu jest to, wolisz kłamstwo - stwierdziłem.
- Nie mów jej - poprosił.
- Jasne - przytaknąłem niepewnie.
- Od kiedy ty się bawisz w psychologa? - spytał uderzając mnie w ramię i śmiejąc się. "Odkąd dziewczyna którą kocham jest przez ciebie okłamywana" odpowiedziałem sam sobie w myślach i szybko potrząsnąłem głową.
- Od dzisiaj - uśmiechnąłem się nerwowo.
- A ty masz kogoś na oku? - spytał poruszając śmiesznie brwiami.
- chyba raczej w serduszku - wymsknęło mi się.
- Kto to? - spojrzał na mnie zaciekawiony.
- Zapomnij nie mam szans. - uśmiechnąłem się lekko przekładając nerwowo palce.
- Niall Horan i nie ma szans? Daj spokój! Kim jest ta wybranka? Znam? - Znasz nawet za dobrze.
- Nie, nie będziesz kojarzył.
- Chociaż imię?
- Dowiesz się w swoim czasie.
- No Niall!- pisnął jak małe dziecko. - proszę no!
- Tu jesteś - usłyszałem za sobą jej delikatny głos, co sprawiło że automatycznie się obróciłem. "Jak zwykle doskonała" - stwierdziłem ilustrując ją wzrokiem.

*Oczami Natali*

- Przepraszam kochanie, powinienem był ci powiedzieć - zaczął Harry zbliżając się do mnie. Pociągnął mnie za rękę do innego pomieszczenia.
- Po co kłamiesz? - spytałam na wstępie i z grobową miną założyłam ręce na piersi. Miałam jeszcze jakąś swoją wartość i dumę, choć po przez idealną blondynkę spadła za nisko.
- Nie chce cię stracić.
- I dlatego umawiasz sie z inną?
- I dlatego spotkałem się z dziewczyną z Modestu - poprawił mnie. Lekko się uśmiechnęłam przygryzając wargę. Ulżyło mi. Wyciągnął w moją stronę ręce a ja je ujęłam. Przyciągnął mnie do siebie i mocno przytulił.
- Idziemy do domu? - spytałam cicho nie odrywając się od niego.
- Jasne - pocałował mnie w czoło i chwyciwszy za rękę poszliśmy do samochodu.. [...]

*Oczami Harr'ego*

Zjawiła się tak niespodziewanie i zniszczyła to wszystko co ułożyłem sobie po jej odejściu. Byłem, znaczy jestem szczęśliwy z Natalią, ale ona ma coś w sobie. Ma w sobie wspomnienia, które uderzają we mnie z potrójną siłą. Wszystkie momenty z mojego życia w których ona była. Ale kocham Natalie, prawda? Czemu wątpię w swoje uczucia? Clara jest przeszłością, a Natalia przyszłością. Więc czemu teraz biję się z własnymi myślami? Spojrzałem na śpiącą Natalie.
- Kocham Cię - szepnąłem i opadłem bezwładnie na łóżko. Nie mogę wątpić, muszę być pewny, muszę wiedzieć, muszę. Usłyszałem jej cichy pomruk przez sen. Clara nigdy nic nie mówiła spała jak anioł, czemu ja o tym teraz myślę? Odwróciłem na nią jeszcze raz wzrok. Ona jest inna niż Clara. Jest księżniczką, a księżniczki żyją wiecznie, że swoim księciem..


17 komentarzy:

  1. Genialny ;) Next ♥ ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. WOW *-**-**-**-**-**-* czekam na nexta <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Co to za Clara?? Dlaczego?? Dlaczego musiała przyjść akurat teraz?? Nawet nie wiem jaka jest a już jej nie lubie. Mam nadzieje, że za bardzo nie namiesza w związku Natali i Harry'ego. Rozumiem, że to pierwsza miłość, no ale jest szczęśliwy z Natalią. Nie powinien jej porównywać do Clary. No ale rozdział jak zwykle super. Czekam na nexta.
    Pozdrawiam! Paula <3

    OdpowiedzUsuń
  4. OMG! Kocham! Wczoraj po południu zaczęłam czytać, a tu już koniec :(
    No dalej dziewczyny komentować!! Ja chcę nexta! <3
    Zapraszam do siebie:
    http://adventure-alice-from-1d.blogspot.com/
    http://story-of-my-black-life.blogspot.com/
    Pozdrawiam i całuję <3 :****

    OdpowiedzUsuń
  5. Dawaj następny ! <3

    OdpowiedzUsuń
  6. 26 prooszę ! :*

    OdpowiedzUsuń
  7. już myślałam że Harry naprawde ją zdradza :( Zajebisty rozdział:* Kiedy następny? :)

    OdpowiedzUsuń
  8. boski rozdział:*

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedy będzie następny . ? *-*

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetnie piszesz, masz naprawdę ogromny talent. Czekam na następny rozdział i życzę weny! ;))

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny rozdział proszę proszę daj już następny
    PS jest już więcej niż 12 komentarzy

    OdpowiedzUsuń
  12. Kidy następny ? :**

    OdpowiedzUsuń
  13. Czekamy na następny ! <3
    Jesteś świetna :*

    OdpowiedzUsuń
  14. Już myślałam, że Harry ją zdradza ;o

    czekam na cos nowego x

    odwdzieczysz sie i tez skomentujesz moj blog? :*



    youjustmustbelieve.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za opinie! :)